Masz wiadomość

Jeżeli chorujesz na nieuleczalną chorobę lecz mimo wszystko szukasz alternatywnych metod leczenia, nigdy nie decyduj się na terapie proponowane przez Tomczak. Poświęć swój czas rodzinie, zrób coś co kochasz, szukaj sprawdzonych metod. Bądź pewien, że niczego nie tracisz. Życie jest zbyt cenne by dzielić je z ludźmi, którzy go nie szanują.

wtorek, 15 lipca 2014

ANATOL RYBCZYŃKI i PREPARAT ANRY


Informacje jakie pojawiają się w sieci na temat dr Rybczyńskiego pochodzą od dwóch osób.
Autorką artykółów jest przeważnie Marianna Imiolczyk, która konsultuje publikowane treści z Wiesławą Tomczak.

  Marianna Imiolczyk - nauczycielka plastyki, właścicielka Gabinetu Terapii Naturalnej w Jastrzębiu

Przez 30 lat byłam nauczycielką plastyki w Szkole Podstawowej nr 3 w Jastrzębiu. To był mój zawód. Przez jakiś czas interesowałam się grafiką i w tej dziedzinie uzyskałam nagrodę z okazji X-lecia Jastrzębia. Mam też piękny ogród, który jest drugim moim hobby i wspaniałą inspiracją dla mej twórczości...
Marianna Imiolczyk jest emerytowaną nauczycielką. Ma szeroki krąg zainteresowań i pasji. Najważniejsze pasje to ogród i malowanie obrazów – miała już 10 wystaw indywidualnych. Jednak sensem jej życia jest pomaganie innym ludziom. Od dwudziestu lat zajmuje się medycyną naturalną Sama dopracowała się receptur wielu nalewek i maści. Ukończyła kilka kursów medycyny naturalnej. Jest również doradcą żywienia optymalnego. Jej życiowe motto brzmi: „Nie ma w życiu nic piękniejszego nad zdobywanie wiedzy. Piękniejsze może być tylko wykorzystanie tej wiedzy dla dobra innych ludzi”.

Cyt. za http://www.ciasna.jasnet.pl/KWIATY/INDEX.HTM
Cyt. za http://www.bochenia.pl/nasze-zdrowie/2009/maj/prawda-o-raku-wedlug-badan-dra-rybczynskiego.html?page=5

                                 
                                                  Wiesława Tomczak

Wiesława Tomczak jest z wykształcenia prawnikiem, a z zawodu doskonałym chemikiem. 
Prowadzi prężną specjalistyczną firmę działającą w kraju i za granicą. Przez ponad 20 lat współpracowała z drem Rybczyńskim. Kiedy na rok przed śmiercią dr Rybczyński przekazał jej cały swój dorobek oraz misję kontynuowania jego dzieła, całkowicie się temu poświęciła. Obecnie podjęła studia homeopatyczne.
Tak o Wiesławie Tomczak pisze Marianna Imiolczyk cyt. za http://www.bochenia.pl/nasze-zdrowie/2009/maj/prawda-o-raku-wedlug-badan-dra-rybczynskiego.html?page=5


[Opinia internautki]

Ja doskonale znam tą całą sprawę. Sama wdałam się ponad 3 lata temu w krucjatę przeciwko anry i p.Tomczak (produkuje to to 'cudo' sama w domku mieszając zwykłe witaminki z wrocławską kranówką). Wtedy reportaż robiła telewizja TVN. Od dawna ostrzegam ludzi przed ta oszukańczą 
spólką (Tomczak, Imiolczyk) - zwłaszcza ludzi chorych na nowotwory. Sama jestem po chorobie nowotworowej (7 lat w remisji), leczyłam się u lekarzy, a nie szamanów (i lecze się do tej pory, bo mam rzadką bardzo kompilkację ponowotworową). Przez te wszystkie lata widziałam do czego i anry i te babsztyle doprowadziły wielu cięzko chorych ludzi :((( - nie pomogło nikomu, a wileu zaczęło terapię zbyt póxno, w stanie gdzie wystąpiły przerzuty..bo zamiast operować guza dopóki się dało i był niewielki to sie anry (czy innym ścierwem) leczyły, wierząc w te brednie usłyszane od spóŁki I.T.

A PRAWDA JEST TAKA, ŻE TO GÓ*** NIKOGO Z POWAZNEJ CHOROBY NIE WYLECZYŁO !!! (i nie wyleczy).

Cyt. za http://zdrowy.blox.pl/html/1310721,262146,169,170.html?2,1




                                    Dr Anatol Rybczyński



                                                   





O działalności doktora Rybczyńskiego wiemy ze źródeł jakie udostępnia pani Tomczak. Z tego powodu ciężko jest oceniać ich wiarygodność. Zakładając, że są prawdziwe, a doktor Rybczyński rzeczywiście odnosił sukcesy na polu prowadzonych badań, coś w tej historii przestaje układać się w jedną całość.

Dlaczego preparat kiedyś działał, a dzisiaj nie działa? Czy to ten sam specyfik

Skąd pewność, że Wiesława Tomczak nie wymyśliła historii o odziedziczeniu spuścizny naukowej doktora by mieć zaplecze naukowe do robienia pseudomedycznego biznesu? Oficjalna wersja tej historii mówi, że doktor był tak pochłonięty swoją pracą, że odwróciła się od niego najbliższa rodzina, a rok przed śmiercią przekazał całą spuściznę naukową pani Tomczak.
Na stonie opty.org czytamy, że ANRY jest preparatem homeopatycznym. Produkowany jest poprzez rozcieńczanie, które przekracza 0,000000001 i w związku z tym nie jest potrzebne zezwolenie Ministerstwa Zdrowia na jego produkcję. 
Może problem tkwi właśnie w niekontrolowanych warunkach produkcji, które bez względu na rodzaj produkowanego leku powinny być sterylne i spełniać wiele norm jakości. Jedna z zasad produkcji w homeopatii mówi o  personalizacji leku. Oznacza to, że lek powinien być dostosowany do konkretnego człowieka, jego predyspozycji i przebiegu choroby. Pani Tomczkak stawia diagnozę w oparciu o wyniki uzystkane z Vega-Tesu, na tej podstawie praktycznie każdej osobie proponuje identyczną kurację:
- Colo - Vada
- MMS
- MMS2
- zastrzyki dożylne z wysokim stężeniem witaminy C
- ANRY

Dzisiaj preparat ANRY wygląda tak:

 

Gdybyśmy chcieli dowiedzieć się czegoś więcej o dorobku naukowym doktora musielibyśmy poszperać w bibliotekach akademickich gdzie być może pozostawił jakieś publikacje naukowe. To co serwuje nam dzisiaj Tomczak w formie książki, która ma być zbiorem pism doktora jest mało wiarygodne. Możliwe, że część osób myśli, ze to sam Rybczyński napisał tą książkę. Nic bardziej mylnego... Wydała ją Tomczka, by, jak myślę podnieść prestiż swoich placówek, swój własny oraz uwiarygodnić to czym się zajmuje. Z tego samego względu skończyła niedawno studia zaoczne, które 
dały jej tytuł magistra homeopatii.
Oto książka, która może być przedmiotem wielu nieporozumień:








9 komentarzy:

  1. Dobrze ze Pani to napisała, tez nie wierze w tzw medycynę naturalna czy homeopatie prowadzona przez osoby bez wykształcenia medycznego , dobry naturopata powinien wspolpracowac z lekarzem i jedynie wspomagac leczenie farmakologiczne poparte wiarygodnymi badaniami a nie leczyć kogoś samymi środkami które nie wiadomo jak zadziałała na poszczególny organizm.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze ze Pani to napisała, tez nie wierze w tzw medycynę naturalna czy homeopatie prowadzona przez osoby bez wykształcenia medycznego , dobry naturopata powinien wspolpracowac z lekarzem i jedynie wspomagac leczenie farmakologiczne poparte wiarygodnymi badaniami a nie leczyć kogoś samymi środkami które nie wiadomo jak zadziałała na poszczególny organizm.

    OdpowiedzUsuń

  3. Najgorsze, że wszyscy, którzy się tu wypowiadają nie wierzą sobie, są dla siebie w głębokiej podświadomości nikim i wielu z nich nawet tego nie widzi i sobie nie uświadamia. Ktoś pisze, że się leczy już 7 lat bo ma rzadką chorobe nowotworową. Gratuluję świadomości i ciekawego życia, bynajmniej jest o czym pogadać w towarzystwie i z sąsiadkami, to podstawowy temat Polaków, kto rych postrzega sie jako żałosnych , nieświadomych ludzi, którzy jednocześnie ( wielu z nich ) sądzi iż posiedli wszystkie mądrości tego świata i wszechświata. Najbardziej bawi mnie stwierdzenie " ja w to nie wierzę" tzn. on/a nie wierzy w coś innego niż chemioterapia, inne tabletki, w kogoś innego niż doktor, niż procedury. I to prawda, on/a wierzy całe lata tylko w to i ciagle siedzi w aptece , w kolejkach jak ostatnia ofiara , błaga i prosi, aby jej łaskawie ktoś poświęcił odrobinkę swojej uwagi i jest niezmirnie wdzięczna, gdy jeszcze jakoś bedzie miły. Lecz, jak frajda , ciągle jest na fali mając kolejne odkrycie kolejnej przypadłości. Czyż to nie cudowne tak zajmować innych swoim nieszczęściem ?
    A cóż JA mogę , ja tylko i aż mogę zapytać:
    w co ty nie wierzysz? jaka masz wiedzę, sprawdziłaś/eś, przemyślałaś/eś? czy na pewno? masz tak naprawdę kontakt ze sobą? wiesz czego chce twoje ciało?
    ile wart jest twoje ciało, jak cenny jesteś dla siebie,skoro pozwalasz zabijać siebie bezmyślnie?
    z jakiego powodu twoje ciało choruje i co ci chce powiedzieć przez chorobę? dlaczego w ten sposób?
    jak sądzisz, dlaczego choroby z autoagresji? dlaczego organizm zabija powoli sam siebie?
    A teraz zapytaj siebie.
    czy ktoś inny może ci pomóc, czy ktoś inny lepiej zna twoje ciało, twoją duszę , twoje mysli, twoje potrzeby niż ty sam/a, niż twoje ciało?
    czy ktoś inny potrafi bardziej "ciebie" zrozumieć , poczuć twój strach , który"ty" czujesz, zapanować nad buzujacą w twoim ciele adrenaliną, kortyzolem w trudnych sytuacjach,z którymi sobie nie radzisz na codzień?
    czy inny Kowalski potrafi dostrzec u ciebie najsubtelniejsze oznaki, które doprowadzą cię do choroby, kalectwa, gdy nic nie zmienisz?
    czy sądzisz, że jakiś profesor,może ja, może sąsiad lub jakiś naukowiec to zrobi?
    Sadzisz, że ktokolwiek jest w tym lepszym specjalistą niż TY SAM?
    Niestety "nie" i na szczęście "nie: i to właśnie powód dla którego możesz być samowystarczalny,niemal niezniszczalny, dłużej młody i sprawny. Czasem tak niewiele potrzeba, a można zyskać całą wieczność i całe życie, całą miłość i ...... i co tylko możesz sobie zechcieć i to czego nawet nie śmiesz sobie wyobrazić.
    Możesz skorzystać z pomocy ludzi, którzy czasem pomagają ci przejść przez trudny temat i przezwyciężyć opór , abyś mógł już NA ZAWSZE usunąć przyczyny dla , których ty chorujesz , cierpisz , pogrążasz się w mroku.
    To tak naprawdę wtedy odzyskujesz nie tylko zdrowie, ale likwidujesz powody dla , których Twój organizm , Twoje ciało nie chce żyć i tworzy sobie raka, SM, Hashimoto, RZS, choroby jelit, alergie czy inne lżejszych i bardziej łaskawych , lecz też uciążliwych, np: ciągle powracające choroby zatok, uszu, gardła ,migreny, utrata wzroku.
    cdn.

    OdpowiedzUsuń
  4. c,d, mojej odpowiedzi dla p, Lili i innych opluwających med. naturalną na podstawie centrum medycz, HIp, we W-wiu.
    cd,,,,,,,,,,,,
    Raka się nie zabija , można go poprosić i przeprosić i pokochać siebie. a on już nie będzie miał powodu wracać. Wszystkie środki są dodatkiem, lecz też ważne, aby wspomóc swoje ciało na poziomie fizycznym.
    Jeżeli mówisz (powtarzając za tym bełkotem sloganów, piorących ludzkie mózgi ) coś w stylu
    -wygram walkę z rakiem ,
    -to na pewno uchroni mnie przed rakiem
    - muszę walczyć
    -pokonam drania ....itp.. to mała szansa na uzdrowienie , a jeśli już w tym momencie go wytniesz , zabijesz , to przyczyna dalej tkwi w tobie i szansa na powrót choroby w takiej lub innej formie wisi w twojej przestrzeni i nie tylko w twojej , gdyż podobnie będą dotknięte twoje dzieci, twoi bliscy, gdyż wasza świadomość jest podobna, i dlatego spotkacie w tym zestawie, w tej konfiguracji.
    To właśnie powód dla ,którego całe pokolenia chorują i umierają na raka, na choroby serca, chorują na choroby autoimmunologiczne niosąc krzyż cierpienia, bólu, kalectwa na swoich barkach przekazując je kolejnemu pokoleniu w imię "miłości".
    To pamięć komórkowa, ta pamięć to nie sprawka genów. Wg. NOWEJ BIOLOGII wspaniałego Bruce'a Liptona (biologii innej niż mnie uczono na Akad. Medycz.) to komórka choruje , gdy ma niesprzyjające dla siebie środowisko,. stres, strach itp, itd,..... Bruce Lipton wyizolował z niej geny i nam to udowodnił
    To prof, B. Lipton mówi oficjalnie, jak długo okłamywał studentów wciskając w ich głowy wiadomości , kłamstwa o chorobach, których sprawcami niby były geny. Wg tej biologii TY już nie jesteś maszyną , jak traktuje cię chory system , gdzie twoje części można ciąć i wyrzucać, zamieniać bezkarnie, ot tak sobie , jakbyś wymieniała się cukierkami na podwórku, organ nie działa w izolacji i nie potrzebny jest tu specjalista do każdej śrubki, czy podzespołu twojego organizmu, TY jesteś całością w duchu , w ciele i w umyśle.
    Najlepszym specjalistą jest twój organizm, twój umysł, twoja podświadomość , wszystko to co ty posiadasz od zawsze, a czego z jakiegoś powodu nie chcesz użyć, nie chcesz wiedzieć i widzieć, że to masz, że możesz, że wiesz.
    cdn,,,, nie mam szans na jedna publikacje

    OdpowiedzUsuń

  5. cd, odpow. do opluwających med nat,

    Jestem od ponad 30 lat związana z medycyną medycyną uniwersyteckiej ,w każdym razie dla mnie najlepszym określeniem , jest , "chora medycyna" , a dla moich pacjentów: "chora służba zdrowia".
    JA KOCHAM i jestem fanką MEDYCYNY NATURALNEJ i uczciwości,
    Już na studiach będąc wyniszczana przez choroby, z wizją wózka inwalidzkiego orzekłam i przyrzekłam sobie, że ja to zmienię, że leczę się sama i nie pozwolę sobie nic wycinać, dalej niszczyć wątroby i nie pozwolę sobie,być bezmyslną niewolnicą swojej choroby, czy niepełnosprawności,bo często nawet nie mogłam utrzymać łyżki.
    To był rok 1988 i nawet w bibliotece Akademii Medycznej nie mogłam znaleźć czegoś, aby skutecznie dotrzeć i zniwelować przyczyny choroby,
    Wtedy już obraz tej maszyny "leczenia" nie był moją ikoną wiary w uleczenie.
    Niemal wszystko robiłam odwrotnie niż mi zalecalo i najważniejsze niczego pozwoliłam sobie wyciąć, To był ten cud wiary, która przeniosłam z innych na siebie.......

    Jak TY to możesz zrobić z niewielka pomocą?
    Czy naprawdę chcesz to zrobić?
    Co będzie, jak będziesz zdrowy i szczęśliwy?
    Jeżeli jesteś : nie-zdrowy , nie-szczęśliwy, nie-bogaty,
    nie-prosisz , nie akceptujesz siebie, mąż/żona cie nie-kocha, nie-szanuje, nie-chce z tobą być .....
    jeżeli twoi najbliżsi są w podobnym stanie, jeżeli twoje dzieci są nie-zdrowe, nie-tulą się do ciebie, nie-umieją z tobą być, nie-jesteś "ty", ale obcy ludzie są dla niego ważniejsi,
    jeżeli internet i wszyscy w sieci zastępują dziecku CIEBIE i rodzinę , to nie oczekuj ,że nie zaowocuje to np. nawet rakiem, zawałem lub innym nieszczęściem, które w imię "miłości " przekazujesz potomkom.
    Wiem , wydasz tysiące , miliony złotych na zabawki, samochody , wczasy, ale nie poświęcisz czasem nawet godziny twojego "najcenniejszego" , aby zyskać świadomość, która otworzy ci autostradę do zdrowia, miłości i akceptacji siebie, miłości dla najbliższych , dla prawdziwego , nie zaś złudnego szczęścia , dla twojej nieograniczonej kreacji zdrowia.

    JEŻELI SĄDZIŁAŚ, ŻE TEN CO GO KRYTYKUJESZ I OPLUWASZ ( bo tyle osób zwodził, a nie wyleczył ) WYLECZY CIĘ Z RAKA , gdzieś w tam w Leśnicy, to jakieś nieporozumienie, TY i TYLKO TY jesteś w stanie naprawdę to zrobić, inne to tylko wspomagające dodatki, również ważne, ale gdy stawiasz je na PIERWSZYM miejscu zamiast SIEBIE i uwierzyłeś innym nie mając zupełnie wiary w siebie to raczej cud się rzadko zdarza. CUDEM jesteś TY .
    Mogę tylko dodać, że nieuczciwym jest dawać w ten sposób nadzieję, stawiać się w roli Boga, pomijając nadal człowieka, tylko dlatego, aby jak najdłużej przywiązać go do siebie jako pacjenta , czy klienta.
    Napisz do mnie , chętnie podzielę się wiedzą, moimi długoletnimi obserwacjami i doświadczeniami swojej pracy i swoimi osobistymi. Jestem wdzięczna nieograniczenie za zyskaną świdomość i wiedzę ,która mam i mogę dążyć autostradą do zdrowia i nieograniczonej świadomośći. lucky6zmysl1961@gmail.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniale komentarze!!! ja wierzylam lekarzom i przez ponad 4ry lata walczylam z nowotworem zlosliwym, 6operacji,6tygodni radioterapii,morfina,tramadol,chemioterapia i okropny bol i jeszcze do tego depresja i rezygnacja z zycia...teraz jestem kaleka i fizycznie czulam sie coraz gorzej,nie mialam sily juz na nic i ciagle bylam nerwowa... zaczelam interesowac sie medycyna naturalna,zrobilam vega test i badanie krwi,bylam w wielkim szoku,wszystkie moje objawy i bole-dowiedzialam sie co tam we mnie siedzi i jak bardzo jestem skazona, bylam tez pewna od lekarzy ze mialam przezut do pluc-3guzki-stwierdzili ze beda obserwowac a jak cos to zrobia operacje i chemioterapie,z vega test okazalo sie ze to tasiemiec bablowiec!!! ja jestem przeszczesliwa ze ja wkoncu wiem co mi jest i jak mam sie tego pozbyc aby znow byc zdrowa a nue tylko dostawac kolejne tabletki od lekarzy!!! moja zmiana trwa dopiero 3ci tydzien a ja juz powoli czuje sie inaczej,mam energie do dzialania i jestem pozytywna... hakby nie to wsztstko to za kilka lat pewnie juz bym umarla... pozdrawiam wszystkich a w szczegolnosci tych ktorzy niewoerza w medycyne naturalna tylko wola byc zabijani farmaceutycznie!!!

    OdpowiedzUsuń